Święta za pasem...
W tym roku jakoś nie było czasu na szaleństwo z ozdobami świątecznymi.
Udało mi się jednak uszyć parę zawieszek do okna kuchennego.
Plany były ambitniejsze, ale jak to w życiu bywa, coś zawsze je
pokrzyżuje.
Jeszcze w kolorze czerwonym, ale o tym w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz